niedziela, 17 marca 2013
Pierwsza Niedziela Męki Pańskiej.
Ojciec Niebiański mówi po Świętej Mszy Trydenckiej według Piusa V w domu modlitwy w Göttingen przez swoje narzędzie i córkę Anne.
Anne nie może mówić. Nie wypowiada słowa. Całe twoje ciało jest jednym bólem. Ich męka odkupienia jest niemierzoną wielkością. Nie możesz patrzeć, jak ona cierpi. Skręca się w bólach i jęczy prawie niesłyszalnie: "Nie mogę dalej, nie mogę dalej, pomóż mi, pomóż mi ...".
"Ojcze Niebiański, daj jej Twoją Bożą Moc. Prosimy Cię, chwalimy Ciebie, chwalimy Ciebie. Możesz wszystko zrobić, Ojcze Niebiański, proszę, proszę, proszę przyjdź ze swoją mocą i siłą. Chcesz, aby wiadomości trafiły do Internetu. Proszę pomóż swojej córce Anne, swojemu posłańcowi, żeby mogła kontynuować po wszystkim i nie musiała cierpieć takiego bólu. Weź jej ból, przynajmniej teraz podczas wiadomości. Ojcze Niebiański pomoc!
Kochana Matko Niebieska, proszę o Tron Boży, aby wysłał moc do Twojej ukochanej córki Anne, która jest tylko dla Ciebie, dla Ciebie i cierpi za Ciebie, za całe ludzkość, za Jego kapłanów i za Jego Papieża ... Ich męka jest tak wielka. Daj jej siłę, aby mogła teraz przemawiać tę wiadomość, rozprzestrzenić ją z Twoją pomocą, z Twoją Bożą Mocią. Proszę Blagosławiona Matko, proszę o Tronie Ojca Niebiańskiego w Trójcy Świętej. Amen."
"Alleluja! Ojciec Niebiański usłyszał naszą modlitwę. Niech będzie chwalony i wielbiony na wieki wieków!
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen. Podczas Świętej Mszy Ofiarnej, niepomylna liczba aniołów weszła do domu modlitwy i ugrupowała się wokół Najświętszego Sakramentu i ołtarza ofiary. Anioły tabernakulum były jasno oświetlone. Ołtarz Maryi był również otoczony przez wielkie tłumy aniołów, które wchodziły i wychodziły. Blagosławiona Matka świeciła szczególnie jaśnie. Święty Józef wspierał Matkę Bożą. Świątobliwy archanioł Michał powtarzająco pchał złe duchy w przepaść. Uderzał swoim mieczem we wszystkie cztery strony, aby utrzymać zło od nas przynajmniej. Zwłaszcza Piętna i Miłosierny Jezus świeciły jasnym światłem na dzisiejszą Niedzielę Męki Pańskiej.
Ojciec Niebiański będzie mówił: Ja, Ojciec Niebiański, mówię teraz w tej chwili przez moje ochotnicze, posłuszne i pokorne narzędzie i córkę Anne, która całkowicie leży w Moej woli i powtarza tylko słowa, które pochodzą od Mnie.
Moja ukochana córko Anno, najpierw chcę do ciebie zasięgć, ponieważ cierpisz ból. Dziś rozpoczyna się czas Pasji, to jest czas cierpienia, którego doświadczasz, bo Jezus cierpi największe muki w tobie. Wiesz, że on cierpi w tobie. I dlatego nieznosne męki miłosierdzia. On daje ci siłę, abyś mogła cierpieć, inaczej upadłabyś bez przytomności. Wiem o twoich mukach. Trzymaj się! To Syn Boży, Jezus Chrystus, który musi cierpieć te tortury dla swojej Jedynki, Świętej, Katolickiej i Apostolskiej Kościoła, którego trzymuje w swoich rękach. Podniósł berło i sam jest Regentem swojego Jedynkiego Kościoła. Nikt nie może zniszczyć tego kościoła, bo przetrwa wszystko, nawet jeśli leży w ruinach.
Moje ukochane dzieci, moi ukochani wierni z bliska i daleka, moi ukochani uczniowie oraz szczególnie moja mała owczarka, którą chcę, abyś wytrwałeć i chciał. Jesteście błogosławieni, tak, wybrani, a wielki wybor jest waszą siłą. Wasza ludzka siła łączy się z Boską mocią, która pozwala mi płynąć do was. Inaczej nie byłoby w stanie wytrzymać tego, co wydarzyło się i jeszcze będzie.
Moja ukochana mała, jak się czułeś w dzień, kiedy fałszywego proroka wybrano 13 marca? Nie był on wybierany i wybrany przez mnie, ale przez zło. Nigdy nie było Ducha Świętego na konklawie. Nigdy święta trydentyjska msza ofiarna nie została odśpiewana. Zostaliście oszukani, moi ukochani. Msza modernistyczna była przetłumaczona na łacinę. Więcej nie było dostępne. Dlatego Duch Święty nigdy nie mógł wejść do tej Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie odbyło się Konklave. Ja sam, jako Ojciec Niebiański, usunąłem siebie, bo wiedziałem, że fałszywy prorok był wśród nich, tak jak Judasz był wśród moich apostołów wtedy. Wiem, że on jest zdrajcą. Cierpiałem i dawałem Święte Mannę moim apostołom, aby zawsze mogli otrzymać ten chleb życia po moim wniebowstąpieniu na niebo.
Ten czas cierpienia dla was, moi ukochani, jest podobny do Drogi Krzyżowej tamtych czasów. Byłem zniesławiony i nienawidzony przez wszystkich ludzi. Bym uderzony aż moje całe ciało stało się jedną raną, z której płynęła Moja Święta Krew. Korona cierniowa była wbijana głębiej do mojej głowy, aby cieszyć się mój ból. I milczałem, moi ukochani. Milczałem, bo przyznałem się, że jestem synem króla.
Czy jeszcze dzisiaj są kardynałowie, biskupi i Najwyższy Pasterz, którzy wierzą w Moją Świętość jako Trójjednego Boga? Nie! Wiara została wymazana. On już tam nie jest. Czyż muszę cierpieć tam przez Mojego jedynego Syna największej Drogi Krzyża urodzonej dla was, dla was, aby wasze grzechy zostały wybaczone i zmazały się przez ofiarę krzyżową? Wysłałem Mojego Syna na ziemię dla was, moje ukochane, bo niezmiernie kocham was. Z miłości to uczyniłem. A jak traktują mnie dzisiaj jako Ojca Niebiańskiego? Czy myślicie o moich bólach, które cierpię dzisiaj, ponieważ Moja Kościół leży w ruinie? Leży w popiele na podłodze. Nic więcej nie może być tam zbudowane - nic więcej! Ale jeszcze trzymam berło w ręku.
Już założyłem Nowy Kościół 1 stycznia 2012 roku w Mellatz w Mojej Kaplicy Domowej. Nikt nie uwierzył w to. I nikt dzisiaj nie uwierzy, bo jest utopią dla innych. Uwaga nazywana są Mojimi przesłaniami, które wydobywa się z ust Mojego posłańca i którymi nie są jej słowa, ale Moje słowa. Nic nie pochodzi od niej. Jak często to powtarzałem. I jednak nie wierzycie w moją wszechmoc i we wszechmoc. Mogłem zniszczyć wszystko i pozwolił kościołowi wznieść się chwale w tym momencie. Ale nie, kościół ma wznieść się we wszystkich chwałach przez was jako uczestników, jako współodkupicielek.
I wy też powinniście wziąć swoje krzyże na siebie, bo jest to także część Mojego krzyża. Czyż nie odkupiłem waszych grzechów? Czyż nie poszłem do Krzyża za wasze grzechy? Czyż nie pozwoliłem sobie biczować i czyż nie raniłem się bólem przy każdej flagelacji, która głęboko wnikała w Moje rozdarte rany? Byłem człowiekiem pełnym bólu i żadna część mnie nie była nienaruszona. Całe moje ciało krwawiło z wszystkich porów. I cierpiałem i cierpiałem za grzechy ludzi, bo widziałem te grzechy i zniszczony kościół już wcześniej. Widziałem Mojych upadłych kardynałów na Górze Oliwnej, a krew wypływała z moich porów i płynęła do ziemi. Czy myślicie o tym, jak cierpię ten kościół i wy go niszczycie i krzyżujecie mnie ponownie dzisiaj? Powinno to być dla was krzyżem miłości. A co zrobiliście z nim? Mianowali fałszywego proroka. Nic dobrego nie może wychodzić z waszych szeregów, bo odpadliście. Jesteście we falszywej wiari w złudzeniu.
Moja Święta Msza Ofiary musi ponownie powstać we wszystkich chwale. Co obchodzicie to jest rozłamiona modernistyczna wspólnota posiłku w protestantyzmie i ekumenizmie. Chcecie je połączyć, tę jedną prawdziwą świętą mszę ofiarną z tą zniszczoną wspólnotą posiłkową. I wierzycie, że to jest możliwe.
W co wierzycie, moi ukochani Braci Piusowi? Chcecie prowadzić dialog z tym fałszywym prorokiem, jak już ogłosiliście? Czy to jest możliwe? Zadawaliście sobie pytanie, z kim chcielibyście prowadzić dialog? Antychryst jest związany z nim. Cztery loże już istnieją w Watykanie. Czyż nie widzicie tego, moi ukochani Braci Piusowi, - cztery loże wolnomularzy? Jak to ma być wykonane? Co dobre powinno wyjść z tego chaosu?
Nic dobrzego nie zostało uczynione przez tego Papieża Benedykta, który miał zrezygnować ze swojego urzędu według Mojego planu i woli. Musiał odejść. Nie mógł inaczej. Otoczony był wolnomularzami, złymi językami, którzy mówili tylko źle o nim. Jego umysł prawie zatrzymał się na miejscu. Nie mógł tego więcej znosić. Umysłowo i fizycznie jego siła musiała osłabnąć. Ile lat był w deluzji i grał z nią. Był związany z tą kurią, z tymi kardynałami, którzy pokazywali mu błędne wierzenia i żyli nimi. Co sam uczynił? Nie świadczył o Mnie, o Mnie, Trójjednym Świętym Bogu. Nie! Powiedział w Asyżu: Jestem chrześcijaninem. - To było wszystko. Czyż nie był głównym pasterzem? Czy nie miał więcej do powiedzienia? Czy nie mógł prawdziwie świadczyć o Mnie, nawet gdy jego życie było zagrożone?
Moi ukochani dzieci, co robicie? Każdego dnia żyjecie i wierzycie w ten pakt lojalności, pakt pięciu, pakt trzech, pakt dwóch, a jeśli to kosztuje wasze życie, jesteście gotowi na to. Powtarzacie tak na każdą ofiarę. Powtarzacie tak na każdą noc pokuty, nawet gdy wasza siła słabnie. Pokutujecie za tych apostatycznych kardynałów i biskupów oraz za Apostata Najwyższego Pasterza. On powinien się wycofać do samotności, aby pokuta. Nie jest możliwe dla niego znaleźć prawdziwej wiedzy we Watykanie. Jeśli są cztery loże wolnomularzy, gdzie chce on znajdować prawdę? Nigdzie tam nie ma prawdy do odnalezienia, bo tylko Ja, Jezus Chrystus w Trójcy Świętej, jest Prawdziwym i Jedynym Bogiem, a wy powinniście oddawać cześć jedynie Mnie. Nie bogom z Asyżu, których nazywaliście, bo bógów, których nazywacie, nie porzucicie! Było to tak okrutne dla Mnie, Niebiańskiego Ojca, że nazywaliście tych bogów i teraz tańczą oni na ołtarzach.
A będzie jeszcze gorsze za panowania tego fałszywego proroka. Antychryst będzie rządził z nim. Za chwilę ujrzysz, jak ten Najwyższy Pasterz się pokaże, takiego, którego wybraliście, o którym nawet nie wiedzieliście, kim on jest. To pochodzi jeszcze z czasów reżimu wojskowego. Ile kapłanów ma na sumieniu? Upewnił się, że zostali schwytani i zabici. Czy to twój Święty Ojciec, którego czcisz? Moje ukochane chrześcijaństwo, moje ukochane katolickie chrześcijaństwo, dlaczego nie budziście się? Ile razy prosiłem was w łzach: Powróćcie! Unikajcie tych nowoczesnych kościołów! Ale nie słyszycie głosu mój. Nie słyszycie ich we moich posłaniach, bo posłań, moje posłań, mają być fantastyką.
Czyż życie Mojego Syna jest rzeczą fantazyjną? Mówię w Mojej Małej? Czy ja, jako Ojciec Niebieski, jestem dla was fantazją? Czy oznakowaliście mnie jako fantastę? Gdzie szukacie mnie? Nie znajdziecie Mnie tutaj. Nie! Z moimi świętymi posłańcami, których wybrałem i powołałem, tam znajduje się moja prawda, - cała moja prawda! A ona, Moja mała, poświęca wszystko dla waszych grzeszników, za twoje sakrilegia, które ciągłe dokonywacie codziennie i nie przestajecie nałożyć ciężkich grzechów na siebie. Życie w chaosie i zmyśleniu, a jednak nie powracacie. Nie! Ten chaos był przez was pożądany.
Czyż Mojego Syna Jezusa Chrystusa też nazywano opanowanym przez demony? Tak! Oskarżyli Go o kłamstwo, On, Syn Boży.
A co mówicie o Matce Bożej, którą Moj Syn Jezus Chrystus dał wam pod Krzyżem, która urodziła się bez zmazy? Co mówicie do niej? Jak nazywacie ją? Maryjo! Tak profanujecie ją. Nie jest ona dla was najświętszą ze wszystkich świętych, Matką Bożą, która urodziła Mojego jedynego Syna, Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, aby chodzić z Nim ścieżką cierpienia jako Pośredniczka Wszelkich Łask i jako Coredemptrix. I jednak chcecie kamienować ją, tak jak mojego syna. Poniżać ją jako każdą Maryję, jako jedną ze ludzi. Profanujecie ją codziennie. A to jest moja najdroższa matka, którą dałem wam pod krzyżem.
Jako Ojciec Niebieski nie tylko posłałem Mojego Syna na ziemię, ale też dałem wam Matkę, Świętą Matkę, aby urodziła Mojego Syna tak, jak chciałem. Powiedziała "tak" we wszystkim i musi nosić to ciężkie cierpienie jako Matka Boża dzisiaj z wami, ukochani wierzącym.
Czy teraz jesteście wierzącymi i chcecie pójść drogą Współczerwicielki albo poddajecie się? Czy też liczyć będziecie się wśród wielkiego nurtu, który wasz pogardza, który wasz hańbi jak każdej kobiety ludzkiej. Moja najdroższa Matko, jak musisz cierpieć, jak musisz cierpieć pod tym Antychrystem i fałszywym prorokiem siedzącym na tronie, jak musisz cierpieć pod tą czwórką loży, lożami wolnomularzy? Jak to możliwe, że taka rzecz może się stać w Watykanie, w Moim Rzymie? Wszystko tam powinno być oczyszczone, wszystko powinno leżeć w czystości i prawdzie, ale wszystko leży w największej chaosie. Demony walą się w największych bruzdach i uciskają ręce z wami, a wy ich nawet nie zatrzymujecie. Nie ty też, komu dałem najwyższą władzę kluczy.
Ty, Moje Benedetto, któremu dałem to przezwisko, o twoją duszę walczę. Co zrobiłeś? Sprzedałeś Moją Kościół, nawet jeśli był ci nałożony i powinieneś tak robić siłą, bo straciłeś i oddałeś swoją papieską władzę biskupom, twoją władzę kluczy, ex cathedra. Gdzie wszystko to poszło? Władza kluczy już nie jest obecna. Biskupi rządzą z mocą papieża. Jak to możliwe w Watykanie, gdzie wszystko powinno być święte? I taka rzecz została stworzona. Cały kościół leży opuszczony, Kościół Katolicki, i możesz go opuścić, bo musisz powiedzieć: Nie chcę należeć do takiego kościoła. Skończy się to tym, że jeszcze więcej wychodzi z tej fałszywej, modernistycznej kościoła. Stanie się on nawet bardziej nowoczesny. Nie ufajcie, że to koniec. Nie! To początek złego. Zły cię pokonuje i po prostu nie zauważasz tego, bo masz umysł zamknięty ścianą. Ściana wstała między mną a tobą, ponieważ jesteście wszyscy w ciężkim grzechu i uważać, że musicie szukać dobra. I jednak należecie do świata ze wszystkimi jego przyjemnościami.
Czy pamiętacie, że jest Wielki Post? Czy nawet znacie to słowo - post? Nie! Trwoga i zamęt trwa w środku i wokół was. Czy wiecie, że za 14 dni obchodzimy największe święto, święto zmartwychwstania Mojego Syna Jezusa Chrystusa? Czy też możecie je uczcić? Nie! To dzień jak każdy inny urlop dla was. To ważne dla was. Jesteście w niewoli świata i Satan rządzi wami.
On również przejął regencję w Watykanie. Czy teraz rozumiecie, moi kochani Pius-Bracia, że chcecie kontynuować dialog z złem i prowadzić rozmowy z apostatą, który jeszcze głębiej wprowadzi ludzi do modernizmu?
To jeszcze nie wystarczy, bo Szatan nadal furii. Siły sataniczne nie ustają, moi ukochani. Nie! To trwa dalej. Wszystko więcej i bardziej brudne tam się dzieje, kontynuuje, nie zatrzymuje się, ponieważ Jezus Chrystus, Moj Syn, jest tam znieważany, profanowany. Co to oznacza, moi ukochani? Że Duch Święty nie był obecny na konklawe, ale Szatan był obecny, moi ukochani. On wybrał tego fałszywego proroka. Kogoś z reżimu wojskowego - przy 90 głosach. Jak to możliwe? Czyżby się nie powinniście pytać o to? Kaplica Sykstyńska była zamknięta w końcu. I mimo wszystko to wyjawiło się. Ten fałszywy prorok otrzymał 90 głosów.
77 jest Moj numer, moi ukochani, i nigdy nie pozwolono mu wynurzyć się na powierzchnię, bo wszystko było tajne! Czyżby miał być Duch Święty - przy 90 głosach? Kto to wszystko ujawnił? Zły duch popchnął was do kłamstwa. Nie musieliście tego trzymać w tajnicy. Nie! Nic nie było tajemnicą. Wszystko zostało zaplanowane przez wolnomularzy. Ten Święty Ojciec, który został wybrany, to zły duch, on jest fałszywym prorokiem, którego wybrano. Czyż chcecie teraz triumfować? Czyż chcecie być błogosławieni przez niego? Czy jesteście wszyscy pod wolą Szatana czy jeszcze decydujecie się na mnie o ostatniej drodze - dla Mnie, Jezus Chrystus w Trójcy, który leje gorzkie łzy na niebie? Kto jest tak rozpaczliwy, że dzisiaj moja mała nie wie, gdzie iść z bólu.
Cierpi niemierzalnie. Nie tylko jest rozpaczliwa, ale też nie może być ani wejść, bo cierpi za was, to znaczy Jezus Chrystus cierpi w niej swoje agonie ponownie, i wy pomagacie starannie, ponieważ nie wyznajecie prawdziwej wiary, lecz kontynuujecie wyznanie błędnej wiary. Kontynuujecie wchodzić do modernistycznych kościołów, które już są protestanckie, nawet jeśli Moj Syn Jezus Chrystus nie jest obecny w tabernakulum, bo musiałem Go wyjąć. Był tak znieważany, że Ja, Ojciec Niebieski, nie mógłem wytrzymać widoku Jego pogardzania i zlecenia. Musiałem Go wyjąć, musiałem Go chronić. Ja, jako Ojciec Niebieski, cierpię agonie i te agonie wystarczyły - także dla was.
I teraz, bez Jezus Chrystusa w tabernakulum, odbyło się wspólne posiłki przed konklawe. Czy Moj Syn Jezus Chrystus mógł tam zostać przemieniony w tych rękach kapłańskich? Nie! To nie było możliwe. Pozostał tylko kawałek chleba i gąsienica wina - nic więcej. Płaszczcie się, płaczcie dla siebie i swoich dzieci, bo wszyscy grzeszyli i przyczynili się do tego, że męka Mojego Syna staje się coraz większa. Do dzisiaj to trwa, a Szatan triumfuje na każdym rogu. Gdy ludzie, którzy teraz wierzą mu, mówią: "Mamy dobrą ostatecznie papieża", wtedy Szatan odniósł swoje zwycięstwo, wówczas raduje się i śmieje z wami i będzie ciągnąć was jeszcze głębiej do otchłani. Wasz umysł zostanie zamglony, bo nie będziecie mogli rozpoznawać prawdy. Prawda stanie się kłamstwem, a kłamstwo prawdą, moje dzieci.
Dlatego wy, Moja ukochana mała owczarka, wierzyć, że Jezus Chrystus, Moj Syn, sprawi, że Nowy Kościół będzie świecić, bo On jest Bogiem Wszechmogącym i Trójjedynym. Święty Duch ponownie wejdzie do tych ludzi, którzy wierzą. Będzie świecił, przyniesie wiedzę, mądrość i pobożność, a umysł nie będzie zamglony. Ci, którzy wierzą we Mnie, dostaną bardzo jasne uświadomienie. Dziękować będą i będa na kolanach, bo jeszcze mogą wierzyć w tej konfuzji i chaosie całego świata.
Moja ukochana mała owczarka, kocham was niezmierzenie Nie wiecie, jak bardzo kochałeś, jaki wielki jestes w wolności i miłości waszego Niebieskiego Ojca, który walczy z wami. A Moja matka, gdzie jest Moja matka? Z wami. Czy kiedykolwiek pozwoli cię zboczyć? Nie! Trzyma cię obiema rękoma ze swoimi legionami aniołów. Kocha was, kocha was Bożym Miłością, bo jesteście Jej dziećmi i chcecie ponieść najwiękskie cierpienie dla innych, bo dobrowolnie powiedziałeś tak na swój krzyż. Chcete odkupić za innych, bo chcecie uratować ich przed wieczną potępieniem, nawet jeśli moja gniew przyjdzie nad nimi. Gniew Niebieskiego Ojca jest wielki i musi przyszedł, bo nie mogę patrzeć na to, jak Moj Syn Jezus Chrystus i Moja najdroższa Matka oraz Święty Duch są znieważani. "Mówi się, że Święty Duch był w konklawe," mówią bez szacunku. Jak kiedykolwiek Święty Duch mógł być w konklawe, gdy tam tylko apostackie kardynałowie? Uprzejmiej światu, kochają świat i grzeszą oraz popełniają sakrilegia nieustannie.
Moje kochane dzieci, powiedziałem wam prawdę i moja ból dzisiaj jest tak wielki, że musiałem wszystko waszy ujawnić. Jesteście Moimi dziećmi, jesteście Moim winogronami na Moim winie, jesteście robotnikami w Mojym winnicy i na was mogę liczyć. Miecie wielkie zaufanie we mnie i nie poddajecie się. Walczcie i bierzecie udział w walce ze swoją najdroższą Matką i trzymacie się jej płaszcza, jej Niepokalanego Serca. Kocha was i patrzy na was pełna współczucia, bo nie oszczędzacie wielkiego krzyża, bo patrzcie, czyż nie Jezus Chrystus, Moj Syn, który kochał swoją Matkę ponad wszystko, oczekiwał od niej, aby poniosła największy krzyż? Czy więc możecie być oszczędzeni krzyża? Nie! Musicie również wyznac swój krzyż i objąc swój krzyż. Jest to wasz krzyż. Potem kocham was, gdy obejmujecie krzyż i mówicie: "Tylko w krzyżu uzdrowi się moja dusza, tylko w krzyżu kiedyś zobaczę niebo otwarte i będę miał możliwość udziału w uczcie weselnej, wiecznej ucztie weselnej. Nic innego nie jest waszym celem. To dla tego żyjecie i to chcecie umrzeć, choć każdego dnia, gdy się budzicie, wieszecie, że twój krzyż jest tam. Otacza cię!
Jezus Chrystus, Moj Syn, oddaje was temu ponownie i mówi do was: "Czy chcesz dalej niesć Mój Krzyż, moja kochana, czy chcesz go rzucić? Czy jest za ciężki dla ciebie lub chcesz z Nami cierpieć największe męki dla tej Kościoła Katolickiego, który tak bardzo was kocha?" Także Jego matka jako Coredemptrix stoi obok Niemu. Nigdy nie powiedziała "nie". Poniosła największy ból. Patrzcie, jeśli matka musiałaby patrzeć na swojego syna, który cierpi do skrajności i nadal jest niewinny, czyby się ona nie złamała od tego ludzkiego cierpienia? Dlaczego Błogosławiona Matka nie łamie się z waszego cierpienia? Bo boskie trzymało was. Bo cierpiała z Synem Bożym dla całego świata, dla zbawienia ludzi.
I tak błogosławię was wszystkich dzisiaj w wielkiej miłości, w wielkim zaufaniu i w wielkiej wiarnosci, w łasce i dobroci waszego Niebiańskiego Ojca, ze wszystkimi aniołami i świętymi, szczególnie z waszą najdroższą Matką i waszym Narzeczonym, św. Józefem. Trwajcie i wierzcie, że kiedyś wszystko się zmieni, bo wszystko będzie ujawnione. Chociaż media dzisiaj nie wiedzą, co stoi za tym wszystkim, ja będę tą, która to wszystko przyświetli. Grzech nigdy nie pozostanie ukryty, bo musi być odkupiony. Ten, kto go popełnił, musi mieć możliwość wyjścia z grzecha, gdy sumienie bije niewytrzymalnie.
Bogiem Ojcem i Synem oraz Ducha Świętego błogosławię was, moje ukochane dzieci. Dziś niechętnie żegnam się z wami, bo kocham was, bo objmuję was na ten szczególny niedzielny dzień Pasji, który cierpiacie. Nienawidzę widzieć was w bolesnym stanie, zwłaszcza cię, moje małe dziatko. Nie wiesz, dokąd pójść z bólem, nie wiesz, gdzie się obrócić, bo całe twoje ciało jest jednym bólem. A ja, twój Boży Ojciec, muszę ten ból od was nie odebrać, bo ból to ból Mojego Syna za grzechy całego świata i zmartwychwstanie Nowej Kościoła oraz Nowego Kapłaństwa według Marii Sieler, moich świętych na niebie. Jeśli ją naśladujecie i czytacie jej słowa tak jak ona cierpiała, to jesteście na prawym szlaku. Bądź odważny i dzielny i nie poddawaj się, bo kocham was nieskończenie!